– Zainwestuj w Tic Taki bo ci jedzie! – tym okrzykiem Osioł zwracał się do kultowego ogra. Czy był to zamierzony zabieg product placement koncernu Ferrero? Tego się pewnie nie dowiem, podobnie jak czy w polskiej wersji Harrego Pottera celowo użyto słowa „adidasy”, zamiast „buty sportowe” (w oryginale).
Product placement (rozumiany jako płatne, a nie przypadkowe lokowanie marki w filmach) jest stary jak branża. Wielu spostrzegawczych pamięta np. częste zaklejanie nazwy marki aut w niektórych produkcjach. Po prostu, auto zagrało w scenie, ale marketer średnio chciał za to zapłacić, albo jakieś auto musiało być w scenie, tylko marki nie chcemy promować.
Dziś w zakresie dystrybucji treści filmowych, zdecydowanie przebijają się produkcje platform VoD, a przy okazji „Wiedźmina” by Netflix zrobiłem sobie eksperyment myślowy czyli jakie polskie marki mogłyby zaistnieć przy tej produkcji (jeszcze mają szansę). To dziś nie jest niczym dziwnym. Nawet w kultowej kreskówce Shrek znajdziecie marki, które w świetny sposób nawiązywały do stylizacji filmu.
16 polskich marek, które mogą zaistnieć w Wiedźminie.
APART
Ta marka może poszaleć w tej produkcji. Stylizacje biżuterii, wszelkiej maści bibeloty, obowiązkowy, wiedźmiński medalion. Ale i zdobienia oręża (piękną robotę zrobiono we Władcy Pierścieni). Dodatkowo mnóstwo gadżetów czy mini-kolekcji dla fanów. Na dodatek adaptacja hasła „z miłości do piękna” oraz ciekawa kampania nawiązująca do stylu byłoby ciekawym złamaniem schematu.
BRAVERAN
Dowcipne wplecenie tego suplementu w akcję, scenariusz, szczególnie pod kątem relacji damsko-męskich. Ostatecznie z męskością Geralta po eliksirach może być bardzo różnie, aż tu nagle płonące konary. Zawsze można zrobić z marki tajny suplement, którego pokątną dystrybucją zajmuje się Jaskier … Story, marketerze, story.
SKRZYPOVITA
Cała natura na włosy, paznokcie i słynne „jesteś piękna”. Tajemny środek wszelkiej maści driad, elfów i potworów, by piękniej prezentować się na ekranie. Oczywiście Yen nie może się bez niej obejść.
ING BANK
Jakaś mała rólka dla Marka Kondrata, obowiązkowo głównego sommeliera może nawet cesarstwa Nilfgaardu. Ale jednocześnie spiritus movens bankowości całego, wiedźmińskiego uniwersum.
HERBAPECT
Marka, która bardzo agresywnie dba o swoją rozpoznawalność. W świecie Wiedźmina, wilgotnym, mrocznym, może pełnić rolę cudownego leku dla więźniów przebywających w lochach, błądzących po bagnach i lasach czy zagubionych na mglistych równinach. Bez względu na fakt czy to kaszel suchy, czy mokry.
ILADIAN DIRECT PLUS
Ta marka wbija się nam również centralnie do głowy przy obiedzie, kolacji, kawie, przed snem i po karmieniu kota. W Wiedźminie może pełnić rolę sekretnego środka dla wróżek, a Yen uświadamia Ciri w zakresie jego stosowania, bo przecież środek jest też dla dziewczynek.
DELMA
W realnym świecie jest podobno idealna do smarowania pieczywa. Geralt mógłby używać jej do smarowania miecza, jako podstawowy środek zapewniający wyjątkową gładkość stali. Nie mam pojęcia czy miecze czymś się smaruje, ale dlaczego nie?
KONIE
Najlepszym trenerem koni wyścigowych w Polsce jest Adam Wyrzyk. Serial to idealne miejsce do pokazania możliwości Stajni Rosłońce i malowniczych ujęć koni w pełnym biegu. Marzenie.
LUDWIK
Jedzenie, karczmy i takie takie – jest tego u Geralta sporo. A jeśli tak, to najbardziej kultowa, polska marka nie może odpuścić takiej okazji. Ludwik w serialu może służyć przecież jako uniwersalny środek do czyszczenia absolutnie wszystkiego. A przede wszystkim idealnie zmywa krew po ubitych poczwarach.
PLAY
Jakaś łączność między bankami musi być czyli magiczne kule Play zapewniają dobrą komunikację. Zresztą, przez najbliższe pół roku większość bohaterów może przechodzić do Play, ze strzygą na czele.
TORCIK WEDEL
Może być jak najbardziej magiczny. Dostarczający gawiedzi przemycanych eliksirów z wiedźmińskiego siedliszcza, na bóle, chandrę i zawiedzioną miłość. W sklepach można kupić specjalną, dedykowaną serię z konopiami. Oczywiście bez THC.
POLSKIE MIODY
Tutaj można naprawdę poszaleć, wszak to nasza narodowa specjalność. Pszczoły mamy jak marzenie, a w bartnictwie Słowianie zawsze byli mocni. W winach ciężko nam konkurować, ale w miodach? Dlaczego nie? A jeśli ktoś nie przepada za miodami, to mamy świetne piwa kraftowe.
HELLENA
W sumie marka z 20 letnią tradycją. Przed wielkim wyzwaniem bo za chwilę wszystkie napoje z cukrem nam podrożeją. Oczami wyobraźni widzę Kubę Wojewódzkiego biegającego po wiedźmińskim świecie ze sprzedażą obwoźną Helleny. Może być nawet z grupką osieroconych przez Nilfgaard dzieci. Pamiętam sprzed wielu lat taką reklamę z dziećmi na rowerkach. Tu Kuba mógłby obwozić się wozem, a dzieciaki na kucykach. Wóz koński naturalnie słusznej marki.
INKA
Podstawowy napój Geralta po zabiciu dowolnego potwora. Inka i już. Jej smak zna każde dziecię z polskiego przedszkola, każdy żołnierz, lekarz czy bywalec stołówek pracowniczych i barów mlecznych. Bez kawy Inki film o potworach to jak The Ring bez Samary.
MAGDA GESSLER
Już widzę szaleństwa Magdy Gessler w kuchni, nilfgaardzkich karczmach i knajpach. Inny kierunek to główna szefowa kuchni w Kaer Morhen. Dookoła marki MG mogą powstawać wymyślne, designerskie garnki, sztućce, ręczniczki, przyprawy, wszelkiego autoramentu akcesoria kuchenne. Zawsze gdy widzę logo MG na ręczniczkach wyeksponowanych na ladzie na poczcie, postrzegam nieograniczony wręcz potencjał tej marki osobistej.
RESERVED
Wiedźmin to oczywiście kostiumy. Ciuchy. Mnóstwo ciuchów. Możliwości stylizacji w zasadzie nieograniczone. Począwszy od bibelotów, koszulek, torebek czyli sakwojaży po bieliznę i nakrycia głowy. Cała branża fashion może mieć tu używanie.
A Ty? Jakie nasz polskie marki, które mogą znaleźć się w Wiedźminie? Napisz w komentarzu.
PS. Wpis nie zawiera lokowania jakiegokolwiek produktu i jest wyłącznie mentalną projekcją autora.
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: Apple Podcasts | Spotify | RSS