Cyfrowe marzenia versus rzeczywistość. Przyszłość startupów AI

Czy jesteś w stanie przewidzieć przyszłość swojego biznesu? Kto może to zagwarantować? Ktoś powie – analizy ekonometryczne. Inny – analizy trendów. Kiedy Sejm RP podjął decyzję o budowie Portu w Gdyni, powątpiewano czy kiedykolwiek powstanie. Powstał. Już po roku powstała przystań dla okrętów wojennych i rybackich. Jaki ma to związek z sektorem cyfrowym i sztuczną inteligencją? Bardzo prosty. W przypadku nowych przedsięwzięć, szczególnie innowacyjnych, nikt nie jest w stanie jednoznacznie przewidzieć, czy biznesie będzie hulał wiatr i trzeba go będzie sztucznie podtrzymywać, czy będzie zarabiać na siebie i szybko się zwróci.

Weź udział w badaniu marketerów. Dołącz do panelu. 

Kryzys dotcomów

Kryzys dotcomów, znany również jako bańka internetowa, to zjawisko ekonomiczne, które miało miejsce głównie w latach 1997-2001. W tym okresie obserwowano gwałtowny wzrost i upadek wielu przedsiębiorstw internetowych. Firma, która miała w swojej nazwie końcówkę “.com”, była postrzegana jako nowoczesna i innowacyjna, co przyciągało ogromne inwestycje ze strony inwestorów poszukujących szybkich zysków na rozwijającym się rynku technologii internetowych. Bańka rozrosła się, ponieważ inwestorzy pompowali kapitał w startupy internetowe, które często nie miały wypracowanego modelu biznesowego ani realnych źródeł przychodów. Wartości akcji tych firm rosły w spektakularny sposób na giełdach, zwłaszcza na NASDAQ, co dodatkowo napędzało zainteresowanie i przyciągało jeszcze więcej kapitału. Apogeum bańki przypada na lata 1999-2000, kiedy to inwestorzy zaczęli zdawać sobie sprawę, że wiele z tych firm nie osiągnie przewidywanych wyników finansowych. Rozczarowanie to doprowadziło do masowej wyprzedaży akcji, co spowodowało gwałtowny spadek ich wartości. Wielu inwestorów straciło znaczne sumy pieniędzy, a wiele firm dotcom upadło lub zostało znacząco zrestrukturyzowane.

Czy dzisiaj mamy bańkę AI-comów? Firm technologicznych zafascynowanych rozwojem sztucznej inteligencji? Czy jest czas, aby o tym głośniej mówić? 

Według Wall Street Journal inwestycje w startupy zajmujące się sztuczną inteligencją są na wzroście. W zeszłym roku inwestorzy wyłożyli ponad 20 miliardów dolarów w umowy związane z generatywnym AI. Jednak niektóre z tych firm, niektóre o wycenie na miliardy dolarów, nie przynoszą zysków lub nie mają produktu. Ponadto problematycznym zjawiskiem jest wykorzystywanie AI do generowania oszustw, czego niedawną ofiarą był Rafał Brzoska. Żadne media mainstreamowe nie podjęły tego tematu. Problem jest coraz poważniejszy. 

W 2022 roku inwestorzy włożyli ponad 20 miliardów dolarów w generatywne AI, często w firmy bez produktów lub zysków. Dziennikarze WSJ zwracają uwagę na zagrożenia związane z coraz bardziej zaawansowanymi oszustwami internetowymi, które wykorzystują sztuczną inteligencję do wyłudzania informacji. Przykładowo, scamerzy celują w młodych ludzi, którzy są bardziej narażeni na manipulację z powodu braku doświadczenia i nieznajomości procedur bezpieczeństwa online.

Weź udział w badaniu marketerów. Dołącz do panelu. 

Ekonomia rynku

Pomimo braku produktów, inwestorzy są skłonni lokować środki w nowo powstające firmy, które kierowane są przez zespoły badawcze czy doświadczonych przedsiębiorców z Doliny Krzemowej. Taka strategia inwestycyjna może być ryzykowna, gdyż nie ma pewności, że te firmy osiągną sukces komercyjny. Tymczasem już w całym minionym ćwierćwieczu, wiele badań wskazywało na fakt, iż jednym z głównych problemów jest brak umiejętności stworzenia i rozwoju własnego rynku (Forbes, 2019) (Forbes, 2021) (Fortune, 2015). To jest brak umiejętności wykorzystania ekonomii rynku. Najmłodszej córki ekonomii. 

Jednym z przykładów przedsiębiorstwa, które przyciągnęło znaczną inwestycję, jest firma Imbue, która zgromadziła ponad 200 milionów dolarów od inwestorów, mimo że nie przedstawiła konkretnego planu biznesowego czy produktu. Wizja CEO dotyczy stworzenia inteligentnych komputerów, które mogłyby służyć jako towarzysze człowieka i wspierać go w różnych zadaniach. W wymiarze biznesowym możemy mieć najbardziej fantastyczne wizje. Inwestorów interesuje tylko, kiedy nastąpi zwrot z inwestycji. Niektórzy bywają wybitnie cierpliwi lub traktują inwestycję w wymiarze hobbystycznym. 

Wnioski na przyszłość dla firm inwestujących w sztuczną inteligencję

  • Inwestycje w technologie AI dynamicznie rosną, mimo braku konkretnych produktów czy zysków w wielu startupach, co może wskazywać na ryzyko tworzenia się bańki spekulacyjnej.
  • Inwestorzy są gotowi zaryzykować duże sumy pieniędzy, inwestując w nieprzetestowane biznesy, co może prowadzić do wysokich strat, jeżeli technologie te nie znajdą komercyjnego zastosowania.
  • Użycie AI przez oszustów stwarza nowe wyzwania dla bezpieczeństwa online, zwłaszcza dla osób mniej doświadczonych w nawigacji po rynku pracy, takich jak niedawni absolwenci.
  • Istnieje rosnąca potrzeba edukacji dotyczącej cyberbezpieczeństwa i weryfikacji informacji w kontekście rosnącego wykorzystania technologii cyfrowych.
  • Zarówno osoby indywidualne, jak i instytucje powinny podchodzić z ostrożnością do nowych technologii i inwestycji w AI, mając na uwadze ryzyko oraz potencjalne skutki ekonomiczne i społeczne.
  • Większość start-upów AI mierzy się z problemem braku rentownego modelu biznesowego, nawet pomimo znaczących inwestycji kapitałowych. Mimo posiadania zaawansowanych technologii i gromadzenia funduszy, trudno im przekształcić innowacje w stabilne źródło przychodów.
  • Inwestorzy często decydują się na finansowanie start-upów AI opierając się na przyszłościowych wizjach i obietnicach, a nie na konkretnych produktach czy generowanych zyskach. To pokazuje, że potencjał i nowatorstwo pomysłu mogą przyciągnąć kapitał nawet bez gotowego produktu czy wypracowanych zysków.
  • Obserwując obecną sytuację w sektorze AI, można dostrzec paralele do wcześniejszych hoss, takich jak te związane z kryptowalutami i blockchainem, gdzie entuzjazm inwestycyjny nie zawsze przekładał się na długoterminowe sukcesy.
  • OpenAI wyłania się jako jedno z nielicznych przedsiębiorstw AI, które faktycznie osiągnęło znaczące przychody. Sukces tej firmy podkreśla, że choć wyzwania są ogromne, możliwe jest stworzenie zyskownego przedsięwzięcia w przestrzeni AI.
  • Istnieje realne ryzyko, że obecne zainteresowanie i inwestycje w AI mogą prowadzić do “pęknięcia bańki”, podobnie jak miało to miejsce w innych sektorach technologicznych, jeśli firmy nie zaczną generować realnych zysków. To stawia przyszłość wielu start-upów AI pod znakiem zapytania.

Weź udział w badaniu marketerów. Dołącz do panelu. 

Rozwój marek cyfrowych

Przykład marek Chat GPT, Copilot, Dall-E, IBM Watson itp. wskazuje jak silną rolę na rynkach cyfrowych pełnią marki. Nie chodzi tutaj o wielkie marki cyfrowe, ale marki, które jako pierwsze zaistnieją w naszej świadomości oraz potrafimy je jednoznacznie pozycjonować. Tak zaistniały w naszej świadomości marki w rodzaju Spotify, Netflix, Brand24, Prowly i wiele innych, które nie były dziećmi wielkich korporacji. Stara zasada brzmi – bądź pierwszym w swojej kategorii, a jeżeli nie możesz być w niej pierwszy, stwórz własną. Tak powstał m.in iPhone, czyli doskonałe dziecko idei blue ocean. 

Dziś #MarTech Day – święto technologii marketingowych. Best wishes for Scott Brinker. 

Źródła: 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *