Charakterologicznie Odmienni Zaczadzeni

W najsprawniej działającym państwie, przy wspaniale działających procedurach, na końcu wykonawstwa ustaw, zarządzeń, przepisów stoi człowiek. I jeśli ten człowiek w potocznym znaczeniu jest idiotą, to te przepisy i procedury po prostu nie mają sensu.

Krzysztof Materna, Wprost 34/2011 s. 9

Przejście dla pieszych. Czerwone światło. Dwupasmowa ulica. Słychać  pisk ostro hamujących samochodów. Na środku pasów stoi młode dziewczę o włosach koloru kawy z mlekiem. Rozmawia przez telefon mocno gestykulując. Jeden z kierowców nieśmiało trąbi. Dziewczyna zbywa go uspokajającym gestem z wyciągniętym, środkowym palcem.

Droga osiedlowa. Tata prowadzi wózek dziecięcy. Obok,  niczym asteroid, mały chłopiec żwawo pedałuje na małym rowerku. Widząc nadjeżdżający samochód, zwalnia, by nagle … przyspieszyć i przejechać tuż przez maską zaskoczonego kierowcy. Tatuś całą swą złość kieruje przeciwko kierowcy, który mu „omal dziecka nie zabił, morderca”.

Ulica. Brak przejścia dla pieszych. Przez jezdnię, ślamazarnie, Noga za nogą przechodzi młody tatuś z drepczącą zabawnie roczną dziewczynką. Dziewczynka gwałtownie zmienia trajektorię dreptania. Pod ostrym kątem biegnie w stronę najeżdżającego auta. Tatuś na zarzut, że w takich miejscach powinien przenieść dziecko lub prowadzić za rączkę, stwierdza, że to jego dziecko, jego sprawa i generalnie może robić co mu się żywnie podoba.

Przejście przez jezdnię. Pali się zielone światło. Na sygnale pędząca karetka pogotowia. Dwie nastolatki, noga za nogą wloką się przez środek. Auto hamuje, wymija i pędzi dalej. Dwie panny, całe rozchichotane, czołgają się dalej.

Nie można tych ludzi nazwać „idiotami”. To przecież bardzo pejoratywne. Niektórzy nawet powiedzą, że obraźliwe. Nazwijmy ich CO czyli Charakterologicznie Odmiennymi.  COT – Charakterologicznie Odmienny Tatuś, COD – Charakterologicznie Odmienne Dziecko, COK – Charakterologicznie Odmienna Kobieta.

CO, jak powszechnie wiadomo, to symbol tlenku węgla, popularnie zwanego czadem. Te związek chemiczny jest bezbarwny i bezwonny. Nie przeszkadza mu to skutecznie zabijać.  Wydaje się, że mamy do czynienia z powolnym zaczadzaniem państwa … Nie tylko z góry, ale również z dołu.

Kiedy Polskę zaczęli opuszczać „za chlebem” młodzi i wykształceni, wydaje się, że wskaźnik zaczadzenia znacznie wzrósł. Kiedy ilość głupawych telenowel przerosła granicę zdrowego rozsądku – również. Kiedy wiadomość o śmierci wielkiego artysty, ginie w kolejnym politycznym jazgocie „Jesteś głupi !”/ „Nie ! To ty jesteś głupi!”.  Kiedy więcej wiemy o majtkach podrzędnej szansonistki niż wpływie ogólnoświatowego kryzysu na mikroekonomię.

Nie dajmy się czadowi. Zakładajmy maski. Instalujmy urządzenia ostrzegawcze. Wietrzmy domy i umysły. Izolujmy zaczadzonych i zapewniajmy im troskliwą opiekę. Dobre słowo. Bajkę Ezopa na dobranoc. Poradnik Filozoficzny w Komiksie.  Jak powszechnie wiadomo, świeże powietrze jest dobre na wszelkie dolegliwości.

PS. Z dedykacją dla KM w podziękowaniu za inspirację 🙂 JK

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *