Jestem wredny ….

Wiem, że jestem wredny 🙂 ZAWSZE jestem wredny, kiedy mam do czynienia z markietankami. Najgorzej z branży marketing services, które znajomość podstawowych standardów powinny mieć opanowane. Nowa, świeża agencja reklamowa – przesyła mi ni stąd ni zowąd prezentacje na skrzynkę. Waga ? 14,5 Mb ! Dlaczego nie 50 Mb ? Albo 150 Mb ? Nakręćmy film i wysyłajmy pocztą 700Mb dzieła. …

Formułki

z odpowiedzi dla Laika: „Tak naprawde, chodzi o WSPÓLNY język marketingowy jakim sie posługujemy. I między innymi po to są te przeklęte formułki. Zatrudnisz księgowego, który nie odróżnia aktywów od pasywów ? A może informatyka, dla którego bity i bajty to to samo ? KAŻDA dziedzina – nawet wróżbiarstwo )) z fusów )) – wymaga od “uprawiających” ją osób – porządnego przygotowania merytorycznego. Możesz korzystać z usług wykwalifikowanych chirurgów z długoletnią …

Zerojedynkowo Marketer

Marketer bywa postrzegany zerojedynkowo 🙂 Albo jest coś dobrze – albo do d…y. Ponieważ w wielu firmach absolutnie WSZYSCY wyrażają biegłość w dziedzinie marketingu – stąd każdy chce wyrazić na ten temat własną opinię. Często efektem jest sytuacja, w której 1/3 twierdzi, że jest OK, 1/3 – że jest do d… i 1/3 nie ma zdania. Łączna opinia szefa, zależy od tego, która z tych grup ma na niego …

Marketer w okowach

Ciekawa opinia Jacka P. z blogu „Briefu”. Cytuje najciekawsze fragmenty. (…) Przestałem reagować na facetów, którzy przed moją wizytą w agencji psikają w powietrzu pomarańczowy aerozol i zatrudniają skrzypaczkę dla poprawienia nastroju (znając moją miłość do muzyki, wcześniej ogłaszaną, ale na Boga – nie do samych skrzypiec! ), po czym uruchamiają prezentację, w której skrzy się od wag, macierzy i stu fachowych skrótów – i ja je nawet rozumiem i znam – …

Markietanka

  „Markietanka” to zapożyczone słowo, oznaczające piękną, długonogą blondynkę, zatrudnioną do marketingu … w charakterze ozdobnym, której głównym zadaniem jest … wywieranie wrażenia:) – pojęcie narodziło się na jednej z list dyskusyjnych i jest przeciwieństwem określenia „marketer”.   Wyjaśnienie. Doskonale znam słownikowe znaczenie słowa „markietanka” . Andrzej Ludwik Włoszczyński na Goldenline opisał to tak : „to żadna odwrotność, ino mościapanie jejmość za wojskiem …

Zielony marketing

  Marketing ekologiczny = zielony marketing Uwzględniane proekologicznych wymagań klientów przy podejmowaniu wszystkich ważniejszych decyzji dotyczących zarówno produktu, ceny, dystrybucji, jak i promocji. Proponuje się by w tym celu wykorzystać, tzw. ekologiczną analizę cyklu życia produktu (Life Cycle Analysis, LCA).  Polega ona na ocenie ekologii produktu dokonanej na podstawie charakterystyki zużycia energii, surowców i materiałów oraz emisji …

Obrazowość marketingu

Większość procesów marketingu wymaga solidnej obrazowości. Łatwiej je sobie wyobrazić. Pomocne bywają analogie wojskowe (Tak, tak ! Poczytajcie prześmiewcy nauki mistrza Druckera o historii zarządzania:)) Idealnie pomocną dziedziną jest również sport. Wyszperałem dziś cytat wkurzonego Leo Beenhakkera. „Gdy wygrywasz, nie słyszysz tych wszystkich ekspertów, gdy przegrywasz, od razu się pojawiają, by zabłysnąć. Jak się komuś nie podoba moja praca, …

Pojęcie: redneck marketing

„Redneck marketing” (rMktg) – marketing „wiejski”, „buraczany”. Pojęcie narodziło się 4 kwietnia 2007r. na liście dyskusyjnej Internet PR. Wersję angielską zaproponował Paweł Ostrowski (Magazyn Europa). Przykładem rMktgu były strony www Play – z pornograficznymi i erotycznymi grami, tapetami do telefonów komórkowych czy tapetami. Jak wieść gminna niesie – strona była „podrobiona” (sic!).

Z blogu „Briefu”

https://www.blog.brief.pl/?p=356 „Uwaga, po Polsce grasują ludzie, którzy mimo wielu lat pracy nawet w wielkich korporacjach lub w mediach branżowych nie mają pojęcia o marketingu. Wtórują im pseudonaukowcy powołujący się na innych pseudonaukowców. Można ich spotkać na bardzo prestiżowych kongresach, zajazdach oraz „poczytać” w prasie branżowej. To oni twierdzą, że Public Relations (najczęściej zresztą mówią „pablik relejszyn”) nie ma już nic wspólnego z marketingiem, a biedny Kotler to przeżytek …